Samia z Fife miala sto piecdziesiat centymetrow wzrostu, a kazdy centymetr jej ciala trzasl sie ze wzburzenia. Wazyla czterdziesci piec kilogramow i w tej chwili kazdy kilogram skladal sie z tysiaca gramow gniewu.Miotala sie od sciany do sciany pokoju; ciemne wlosy upiela wysoko, na nogach miala dodajace jej wzrostu szpilki, a szczuply podbrodek z wyraznie widoczna bruzda dygotal ze zlosci.
-Och nie - wolala. - Nie zrobilby mi tego. Nie moglby mi tego zrobic. Kapitanie!
Jej glos byl przenikliwy i nawykly do wydawania polecen. Kapitan Racety sklonil sie z szacunkiem.
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach